Majówka 2012r. część 5.

Dziś mamy prosty plan: idziemy normalnie ulicą do Rozewia zwiedzić tamtejszą latarnię, wracamy (poprzez wąwóz Lisi Jar) na plażę, wracamy niespiesznie plażą do Jastrzębiej Góry i tyle :)



A to ciekawostka. W latarnii są powieszone wszystkie (co do tego to oczywiście nie mam pewności) tarcze szkolne wycieczek, które tą latarnię odwiedziły. Ja swoją podstawówkę znalazłem ale Wy możecie mieć problem ze względu na mały rozmiar zdjęć... ale może się uda ;)




Po wyjściu z latarni i obskoczeniu jej okolicy...



... poszliśmy do galerii z "morskimi pejzażami". Czasem aż chciałoby sie zostać artystą... :)




Dalsza część ciutkę niżej, pod reklamą:


Oto dalsza część wpisu:



Zaraz po tym hop-siup przez Lisi Jar...



... na plażę. Tu trochę kamienista, ale i to było fajną odskocznią od piasków, które mieliśmy pod stopami do tej pory.



Oczywiście wieczorem popędziliśmy sobie na plażę na zachód Słońca :)






U Moni w galerii również znajdziecie zdjęcia i z wnętrza latarni.