Motor Show 2015 w Poznaniu

Nadarzyła się okazja do podjechania na targi Motor Show w Poznaniu, więc pomyślałem, że to świetny pomysł, żeby sobie na żywo i na spokojnie popodziwiać Ferrari na żywo :) Pełni entuzjazmu wskoczyliśmy w naszą super furkę i pojechaliśmy. Na miejscu zgodnie z planem zaparkowaliśmy pod Biedronką i udaliśmy się na targi :)

Okazało się, że zawartość zupełnie nie odzwierciedla nazwy. Znaczy się połowicznie odzwierciedla, bo było dużo "motor". Ale "show" ani odrobinki. No chyba, że ktoś tam jedzie z nastawieniem na oglądanie porozbieranych hostess - wtedy faktycznie mogłoby się okazać, że cały dzień łażenia to byłoby mało. My połaziliśmy ze 3h i mieliśmy dość. A ja jedynie dwa auta interesujące mnie znalazłem. Czerwone i żółte :) Oczywiście odgrodzone od ludzi tasiemką, więc można było sobie popatrzeć z odległości 2 metrów. Dziwne, szczególnie, że na targach były również inne samochody podobnej klasy i normalnie można było je tykać i nawet do niektórych wsiadać. Widać wystawca tychże - strasznie musiał się stresować, że nie wypłacą się, jeśli ktoś coś któremuś z egzemplarzy zrobi złego :)

Na szczęście ja obdarzony ponadprzeciętnym sprytem i mój kolega obdarzony ponadprzeciętnym refleksem zgraliśmy się i przechytrzyliśmy wszystkich :) Zanim mnie przegoniono z zabronionej strefy, mieliśmy wystarczająco długie dwie sekundy, żeby wyszło przecudowne zdjęcie :)




Dalsza część ciutkę niżej, pod reklamą:


Oto dalsza część wpisu:



Sam też sobie ustrzeliłem parę foteczek... ale nie wczuwałem się jakoś specjalnie... bo w sumie to już to pod koniec było i wszyscy raczej padnięci i znudzeni spacerowaliśmy sobie.





No więc targi może i fajne, ale nie dla mnie. No chyba, że oficjalnie Ferrari się będzie wystawiało a nie to co teraz - takie w sumie dość przypadkowe. Firma czyszcząca samochody (tzw.: detailingowa) wystawiła je i pomimo profilu firmy - sporo musiałem się ponausuwać różnych brudków :)

Super specjalne podziękowania za foteczkę :)
Gdybyście potrzebowali pro fotografa polecam Michała z czystym sumieniem:
www.foto-adamczyk.pl
fejsbuczkowy profil